First Flemish Babywearing Conference w Antwerpii już za mną. Niesamowicie jest móc poznać doradców noszenia z całego świata (dosłownie), powymieniać myśli, spostrzeżenia, idee, zobaczyć, co tak naprawdę jest w tym wszystkim ważne. No i przede wszystkim wysłuchać tych wszystkich wykładów i wziąć udział w tylu ciekawych warsztatach!
Prof dr Reinhard Graf opowiadał o dysplazji stawów biodrowych i o tym, jak nosić dzieci, żeby jej zapobiegać.
Podkreślał wagę noszenia dzieci z nóżkami mocno podgiętymi do góry (kolanka wyżej niż pupa). Zatem jeśli wybieracie nosidło, unikajcie tych, w których nogi malucha zwisają do dołu).
vv
Prof Eveline Kirkilionis przedstawiła swoją teorię dotyczącą biologicznych i antropologicznych uwarunkowań człowieka, świadczących o tym, że nasze dzieci są tzw. noszeniakami.
Prof Kerstin Moberg-Uvnas opowidziała o tym, czym jest i jak działa oksytocyna.
Dr Henrik Norholt przedstawił dotychczasowe badania dotyczące Teorii Przywiązania, neuropsychologii i noszenia w chustach.
Niezwykle ciekawy był warsztat Sabine Harz z zakresu „Kinaesthetic Infant Handling”. Jak widzicie posłużyłam nawet jako model szkoleniowy 🙂
Jednak chyba najbardziej niezwykły i inspirujący okazał się być wykład Tiny Hoffmann z Didymosa na temat kontaktu skóra-skóry, przedstawiający jej doświadczenia ze współpracy z jednym z niemieckich szpitali przy kangurowaniu wcześniaków.
Do tego odbyłam masę bardziej i mniej oficjalnych międzynarodowych rozmów. Taki ferment myślowy zawsze przynosi mnóstwo dobrego. Pozwala się oderwać od swojego lokalnego poletka i zobaczyć szerszą perspektywę. A teraz z tym nowym oglądem ruszam do pracy!